Szczerze muszę przyznać się do jednej rzeczy - przez bardzo długi czas nie lubiłem tego typu wydarzeń, wyczuwając w nich jedynie drętwość i przymus pójścia, bo "to kultura wyższa"... Tego niestety nauczono mnie w szkole, bo nigdzie indziej. Jednak kiedy przykryjesz grubym kocem pozytywnych myśli te wszystkie podstawówkowe wyjazdy z przewodnikiem i otworzysz umysł, świat woła do ciebie dużymi literami z każdej strony. Wystarczy odrobina wyciszenia, chęć doświadczenia czegoś nowego i oczy szukające każdego ciekawego drobiazgu.
Zapraszam do obejrzenia mojej krótkiej relacji z wystawy na jasielskim "Starym cmentarzu".
Miłego dnia! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz